O tym połączeniu przypomniały mi te dwie Panie:
klik,
klik :) U nich co prawda figuruje to jako danie obiadowe, ale jak dla mnie to świetna propozycja na śniadanie, o której zapomniałam na lata, a która teraz pewnie będzie się powtarzać w różnych konfiguracjach.
Razowy orkiszowy makaron z twarogiem, jogurtem, cynamonem i truskawkami.
Wholemeal spelt pasta with curd, plain yoghurt, cinnamon and strawberries.
I nie wiem jak u Was, ale u mnie dziś pogoda iście kocykowa!
aż ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńdokładnie, tylko pod koc i wylegiwać się :))
Mam taki sam koc! ;P
OdpowiedzUsuńŁadne obiadowe śniadanie :)
U mnie pogoda taka sama! Od wczoraj nie wygrzebuję się z łóżka.
OdpowiedzUsuńjeszcze posłodzić i cud ,miód i orzeszki:D
OdpowiedzUsuńi mnie na obiad woła makaron z truskawkami
OdpowiedzUsuńTo w Krakowie nadal na zewnątrz patelnia nie pogoda. Słońce, upał i brak wiatru. A makaron z truskawkami to dla mnie faktycznie danie obiadowe.
OdpowiedzUsuńKlasyka najlepsza !
OdpowiedzUsuńWieki nie jadłam makaronu z truskawkami! Pyszne śniadanko :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety upalnie i duszno
świetne przedstawienie śniadania:)! a danie dla mnie również obiadowe, choć ja przyrządzam troszeczkę inaczej:D
OdpowiedzUsuńgenialnie! takie pyszności od samego rana <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam makaron z twarożkiem i owocami! :)
OdpowiedzUsuńU mnie też takowe danie raczej pojawia się na śniadanie niż na obiad - ten staram się jeść z warzywami.
Masz śliczny kocyk <3
Taki makaron mogę jeść na każdy posiłek:-)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że przyczyniłam się do tak pysznego śniadanka!
OdpowiedzUsuń