niedziela, 30 czerwca 2013

414. Niedzielne

Jajka na śniadanie, a drożdżowe już w piecu. Taką niedzielę to ja rozumiem.

Jajka na miękko, chleb słonecznikowy z szynką, pomidorem, ogórkiem i pieprzem / serkiem śmietankowym i miodem.
Soft boiled eggs, sunflower seed bread with ham, tomato, cucumber and pepper / creamy cheese and honey.


sobota, 29 czerwca 2013

413. Prawdziwe racuchy

W końcu nadszedł dzień, kiedy nie obudziłam się zabójczo głodna, postanowiłam więc dać racuchom wyrosnąć... Nauka na dziś: kiedy tak robisz, zmniejsz ilość mąki na porcje, bo inaczej wyjdzie Ci taaaaka wieża:

Racuchy drożdżowe z jabłkiem i bananem.
Yeast pancakes with apple and banana.

Na mnie też przyszedł czas:


piątek, 28 czerwca 2013

412. Biszkoptowy

Po wczorajszym biegu stwierdzam, że W KOŃCU mam swoją idealną playlistę do biegania, szczególnie pod fartlek :)

Kakaowy* omlet biszkoptowy z domowym dżemem pigwowym.
Cocoa sponge-cake omelette with homemade quince jam.



*z kakao rozpuszczalnym.

czwartek, 27 czerwca 2013

411. Wszystko, co kocham

W jednym słoiczku upchnięte moje dwa stare nałogi: masło orzechowe i czekolada, a poza tym całkiem świeże zakochanie (czy to już miłość?!)- płatki jęczmienne.

Czekoladowa jęczmienianka w słoiczku po maśle orzechowym.
Chocolate porridge in peanut butter jar.


Wiecie co jeszcze kocham? Oczywiście- poranki, które są jakby wycięte z innego świata niż cała reszta dnia. I burczenie w brzuchu po obudzeniu. Kocham dobrą muzykę, choć czasem lubię posłuchać też takiej całkiem głupiutkiej. I długie włosy. I gitary. Moje wszystkie szpilki i glany. Mój pokój, w którym czarne ściany kontrastują z Hello Kitty, a na czarnym łóżku leży różowa pościel. Gdzie notatki i elementy elektroniczne są porozrzucane gdzieś pomiędzy akcesoriami do biegania. Gdzie winyl Slayera w gramofonie nie buntuje się, że stoi na nim różowa świnka...;)
Kocham studia i wcale nie chcę ich kończyć, czy wtedy nadal będzie w moim życiu miejsce na kucyki Pony? ;) Kocham zdrowe jedzenie, ale w lodówce oprócz niego jest miejsce na piwo pszeniczne, a ja mam czas na wyjście na pizzę i Mc Flurry. Wbrew zmęczeniu kocham nie mieć czasu. I kocham być dziecinna, chociaż podobno już nie przystoi. Kocham upały. I Wrocław rankiem, popołudniem i nocą, wspomnień związanych z nim nie zliczę. Kocham książki i dobre kino, Tarantino i Gwiezdne Wojny, które w ilości posiadanych przeze mnie gadżetów powoli gonią Hello Kitty...;) Kocham oglądać stare zdjęcia ze wszystkich imprez i wyjazdów.
A z takich bardzo przyziemnych rzeczy, to kocham kotki, króliczki, mój kubek z Reksiem i chrupiące ciasteczka.
I moich Rodziców, którzy to wszystko znoszą ze stoickim spokojem...:)

środa, 26 czerwca 2013

410. Scones

Ciepłe, pełnoziarniste scones z serkiem, miodem i masłem macadamia. Mleko z syropem malinowym.
Warm, whole wheat scones with creamy cheese, honey and macadamia butter. Milk with raspberry syrup.


wtorek, 25 czerwca 2013

409. Moje ulubione połączenie.

Ostatnio za tym szaleję. Serek z dżemem pigwowym, na gofrach, kanapkach, waflach ryżowych, naleśnikach...;)

Gofry z serkiem, dżemem pigwowym i Nutellą, czereśnie, cappucino.
Waffles with creamy cheese, quince jam and Nutella, geans, cappucino.


poniedziałek, 24 czerwca 2013

408. Owocowo

Manna z budyniem waniliowym, czereśniami, brzoskwinią ciasteczko i morelą, arbuz do picia.
Semolina with vanilla custard powder, geans, peach and apricot, watermelon to drink.

niedziela, 23 czerwca 2013

407. Dzień Taty.


Grzanki słonecznikowe z kiełbasą, serem i jajkami, pomidorki koktajlowe.
Sunflower toasts with sausage, cheese and eggs, cherry tomatoes.



sobota, 22 czerwca 2013

piątek, 21 czerwca 2013

405. Śniadanie pełne czerwonych owoców.

Jęczmienianka z cynamonem i czereśniami, koktajl truskawkowo-arbuzowy.
Porridge with cinnamon and cherries, strawberry watermelon cocktail.



czwartek, 20 czerwca 2013

404. Gofry.

Cynamonowe pełnoziarniste gofry z serkiem i domowym dżemem pigwowym oraz żurawinowym.
Cinnamon whole wheat waffles with creamy cheese and homemade quince and cranberry jam.

środa, 19 czerwca 2013

403. Późno..

Po wizycie w operze i imprezie.

Jęczmienianka na mleku z wiórkami kokosa i syropem malinowym, gorzka czekolada malinowa.
Porridge with milk, dessicated coconut and raspberry syrup, raspberry dark chocolate.

wtorek, 18 czerwca 2013

402. Biszkoptowy, kakaowy

Oczywiście musiał się rozpaść przy przewracaniu ;)

Kakaowy omlet biszkoptowy z dżemem morelowym.
Cocoa sponge-cake omelette with apricot jam.



W ramach samokontroli postanowiłam (począwszy do wczoraj) przez jakiś czas notować jadłospisy (wszak biegacz musi się dobrze odżywiać ;)), a ponieważ stosunkowo często dostaję maile z zapytaniami w tym temacie, to będę je w miarę możliwości publikować (z fotkami lub bez), link znajduje się w belce pod nagłówkiem, także zainteresowanych zapraszam;)

poniedziałek, 17 czerwca 2013

401. VI Bieg Koguta

Wczorajsze zawody, czyli Bieg Koguta, były moimi pierwszymi, zaledwie 7 km od mojego domu..:) Odbywają się one z okazji obchodów Dni Koguta, czyli święta Oławy, która właśnie koguta ma w herbie. Na całkiem dobrze znanej mi trasie, notabene ładnej, cichej i odludnej. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie ten skwar, który najbardziej dawał się we znaki na odcinkach, gdzie przy drodze nie było drzew.
Cała organizacja podobała mi się, choć byłam zawiedziona pakietem startowym (numerek, który trzeba było oddać i talon na posiłek i napój po biegu). Za to nigdzie nie było kolejek, na trasie były 3 punkty z wodą (z których z uwagi na pogodę wszyscy ochoczo korzystali), ja do 3 dobiegłam niestety jak już skończyła się woda...;) Trasa została wydłużona przy nawrocie o 90 m, łącznie miała zatem 10.18 km. Ze swojego czasu nie jestem zadowolona, ale biorąc pod uwagę, że w zasadzie to miał być tylko bieg, który oswoi mnie z atmosferą zawodów, to nie powinnam narzekać ;)

Na mecie pamiątkowy medal, zaraz później posiłek regeneracyjny w postaci kiełbasy z grilla (na co w sumie nie narzekam, bo grill za mną chodził).

Oraz pamiątkowe zdjęcie z Emmą, kolejną wrocławską bloggerką, którą ostatnio spotykam w samych sportowych okolicznościach...:)


A dzisiaj na pierwsze leniwe, wakacyjne śniadanie:
Życianka z budyniem waniliowym, morelami i rodzynkami, zielona herbata.
Porridge with vanilla custard powder, apricots and raisins, green tea.

niedziela, 16 czerwca 2013

400. Spotkanie wrocławskich blogerek.

Tak, w końcu udało się nam spotkać, może w niezbyt licznym gronie, jednak przecież nie ilość się liczy, ale jakość;) Z wyborem miejsca kłopotu nie było, dosyć zgodnie wybrałyśmy niedawno otwarte we Wrocławiu Cinnabon.
A na spotkaniu pojawiły się: (od lewej) ja, Dorota, Rocksanka i Agnieszka, czyli Pensjonarka.


Rozmowy poważne i te całkiem nie przebiegały otulone cynamonowym zapachem bułeczek, ja i Roksana wybrałyśmy ultra słodkie Caramel Pecabon:


A Dorota i Aga klasyczną pozycję, czyli Cinnabon Classic.


Spotkanie "uświetniały" obchody dni kultury na wrocławskim rynku, a przechodząca obok nas dwukrotnie orkiestra czasem zagłuszała rozmowy, nie mniej jednak mam nadzieję, że to pierwsze spotkanie nie było ostatnim, a każde następne będzie w co najmniej takim samym gronie! :)

A dziś śniadanie przed biegiem.
Kanapki z wędliną, pomidorem, jajkiem, majonezem i chrzanem.
Sandwiches with egg, ham, tomato, mayo and horseradish.

sobota, 15 czerwca 2013

399. Truskawkowo-migdałowe.

Truskawkowo-migdałowe, pełnoziarniste pancakes.
Starwberry almond whole wheat pancakes.


Wszystko pozaliczałam w zerówkach, już mam wakacje i w końcu czas na realizację wszystkich zalegających w głowie planów...:)

piątek, 14 czerwca 2013

398. Gofry.

Dawno nie było.

Pełnoziarniste gofry z kremowym serkiem i dżemem morelowym.
Whole wheat waffles with creamy cheese and apricot jam.


środa, 12 czerwca 2013

wtorek, 11 czerwca 2013

395. Skórki.

Inspiracja.

Skórki od chleba zapiekane w jajku z serem, jajko na miękko, pomidor.
Bread crusts baked with egg and cheese, soft boiled egg and tomato.


poniedziałek, 10 czerwca 2013

394. Babcine.

Moja Babcia piecze najlepszą babkę- mięciutką i wilgotną w środku, z mocno kakaową warstwą i pyszną, chrupiącą skórką... W dodatku w ogromnej keksówce, której połowę dostaliśmy na wynos. A ten koktajl jest jej naprawdę godnym towarzyszem!:)

Babka z kakaem, bananowo-kokosowe* smothie.
Cake with cocoa, banana coconut smoothie.



*banan, mleczko kokosowe, uprażone wiórki kokosa, mleko.

niedziela, 9 czerwca 2013

393. Zrolowane tosty francuskie.

Pomysł pochodzi stąd, no cóż, mi tak piękne nie wyszły...;))

Zrolowane tosty francuskie z Nutellą/ masłem orzechowym i bananem/ kremem sezamowym i dżemem morelowym/ serkiem śmietankowym i malinami.
Rolled french toasts with Nutella/ peanut butter and banana/ sesame cream and apricot jam/ creamy cheese and raspberries.