Pobudka jak zwykle koło 7, czarna kawa, pół grejpfruta, zmiana pidżamki z HK na dresik i bieganie. To wszystko przez mój spryt: przygotowałam sobie ubrania wieczorem, żebym rano w razie rezygnacji miała wyrzuty sumienia chowając je ;).
Po powrocie szybki prysznic i śniadanko!
Pęczak z rodzynkami, cynamonem, orzechem włoskim, duszonym jabłkiem i jogurtem naturalnym. Herbata Earl Grey.
Całym serduszkiem nienawidzę płukać kaszy!
Ładnie. Dobrze Ci się biega bez śniadania?
OdpowiedzUsuńNie najgorzej ;) A robię tak zgodnie z poradami stąd:
Usuńhttp://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=256
dobry pomysł z tymi ubraniami hehe :D
OdpowiedzUsuńja niestety bez śniadania z domu nie wyjdę.
Właśnie ja zazwyczaj też nie, od dziecka jestem nauczona, że śniadanie trzeba zjeść bez względu na wszystko ;)
UsuńAle tak jak pisałam wyżej kierowałam się poradą z artykułu.
o kolejna kasza której nigdy nie jadłam-do nadrobienia koniecznie:)
OdpowiedzUsuńCodziennie biegasz? :)
Do niedawna biegałam dość systematycznie, ale nie codziennie ;) Tyle, że przez sesję zrobiłam przerwę i nie mogłam się do tego z powrotem zebrać.
UsuńUwielbiam pęczak z duszonym/smażonym jabłkiem i cynamonem ^^
OdpowiedzUsuńmmm pęczak z duszonym jabłkiem <3 pyszne śniadanko!
OdpowiedzUsuńbez śniadania boję się biegać, że zemdleje hehe, zawsze po ;)
Też kiedyś biegałam przed śniadaniem i uwielbiam te uczucie, gdy wracam do domu, żeby zjeść coś pysznego ;).
OdpowiedzUsuńPosiłek po biegu jest jednym z przyjemniejszych, przynajmniej dla mnie :).
OdpowiedzUsuńPyszna kasza, lubię pęczak z jabłkiem.
Bardzo lubię wszelkie kasze z suszonymi owocami :) Mmmm...
OdpowiedzUsuńTen zestaw bardzo mi pasuje..:)
OdpowiedzUsuńGratuluje sukcesu i wytrwałości ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli to nie tajemnica daj znać ile udało Ci się schudnąc i w jakim czasie . Jak wyglądała Twoja dieta jadlaś tylko to co na blogu umieszczasz a jak z aktywnością fizyczną biegałaś codziennie Pozdrawiam ;)
17 kg w 6 miesięcy. Przez jej zdecydowaną większość jadłam zupełnie inaczej niż to co jest na blogu ;) Teraz raczej stabilizuję już wagę i częściej sobie pozwalam ;) Wcześniej jadłam mniej węglowodanów, mniej owoców, dużo więcej warzyw, drobiu, nabiału. Poza tym z takich ogólnych zasad to rzeczy typu: nie jem po 18, owoce tylko do 14, po południu dania bogate w więcej białka, mniej węglowodanów itd ;) Na początku była to dieta South Beach, później ewoluowała w takie moje nie wiadomo co ;) Chodziłam 5 razy w tygodniu na siłownię, gdzie spędzałam około 1:20, z czego 40 minut to były ćwiczenia aerobowe (rower/bieżnia/stepper/orbitrek), czasem siłownię zamieniałam na aerobik :)
Usuń17 kg mega ;) Pewnie wiele pracy Cie to kosztowalo . A moglabys przedstawic swoj jednodniowy jadlospis z początku diety . Ja wlasnie zaczynam diete i jakies wskazowki od Ciebie byłyby bardzo pomocne ;)
OdpowiedzUsuńProszę:)
Usuń1. Mała kromka pumpernikla z chudą wędliną drobiową i warzywami, 100-150g (zależnie od apetytu ;)) chudego twarogu ze szczypiorkiem i jogurtem naturalnym.
2. Mały jogurt naturalny i małe jabłko.
3. Warzywa gotowane na parze (brokuł, kalafior, marchew, cukinia, papryka), pierś z kurczaka w ziołach
4. Szklanka soku pomidorowego i wafel ryżowy.
5. Miseczka kremu z brokułów (brokuł ugotowany w kostce warzywnej i zblendowany, zabielony jogurtem naturalnym).
Od razu zastrzegam, że nie twierdzę, że to jest dobry czy zdrowy jadłospis, odpowiadam tylko na pytanie ;)
Jakby co to zapraszam na maila, jest podany po prawej stronie w panelu :)