Miałam ochotę na coś lekkiego, owocowego i maksymalnie niewymagającego... I żeby było po tym ciepło w brzuszku! ;)
Niesłodzony kisiel truskawkowy z pomarańczą i kiwi, grejpfrut, maca miodowa z serkiem śmietankowym i rodzynkami. Anatol waniliowy z mlekiem.
Serio, jak można nie lubić macy??
Dawno nie jadłam macy... Poza tym nie mam pojęcia jak można jej nie lubić. ;) Ale z Ciebie szczęściara, że już jesteś po sesji. Na mnie jeszcze czeka 5 egzaminów, w tym 1 dzisiaj. Dobry był ten niesłodzony kisiel? Ja bym chyba musiała posłodzić :P
OdpowiedzUsuńZ owocami pycha, ale jak spróbowałam sam, to niezbyt, dziwnie smakuje ;) To powodzenia dziś!
Usuńto jak tylko będę w Duce poluję na łyżeczkę, chociaż 12zł wydaje mi się być fortuną, nie odpuszczę jej sobie :D
OdpowiedzUsuńja macę owszem, kediś lubiłam, jednak jako coś do pochrupania, tak sobie, między posiłkami. albo idealnie nadaje się do hummusu czy guacamole. do posiłku koniecznie musi być chleb, razowy, z chrupiącą skórką <3
NO ja niestety nie lubię, nie wiem skąd mi się to wzięło :( Ale kisiel <3 !
OdpowiedzUsuńUwielbiam macę, ale nie lubię kisielu! Od dziecka mnie prześladował i pamiętam jeszcze jak mama zawsze mnie do niego zachęcała a ja nie mogłam przełknąć nawet łyżeczki :P.
OdpowiedzUsuńwolę budyń , ale kisiel bardzo na tak ;)
OdpowiedzUsuńA maca jest mi całkowicie obojętna, nie jem ;)
Za to chlebek z chrupiącą skórką z masłem. musi być każdego dnia ! :)
Wieki nie jadłam kisielu! Świetnie wygląda z owocai :)
OdpowiedzUsuńMnie również urzekł ten kisiel ^^
OdpowiedzUsuńAleż ten kisiel ma intensywny kolor.
OdpowiedzUsuńmmm jak ja dawno nie jadłam kisielu! wygląda pysznie ;) najbardziej lubię z malinami a z kiwi nie jadłam, więc muszę sobie zaserwować na jakiś deserek :D
OdpowiedzUsuń