Ostatnie pół roku to dla mnie wiele zmian na lepsze, ale o tym może innym razem...
A dzisiaj dzień bez słodyczy ;)
Parówki cielęce z wasabi, jajecznica, maca tradycyjna z serem żółtym i pomidorem. Zielona herbata z opuncją figową. Grejpfrut.
Wielka porcja jajecznicy z jednego jajka była wymuszona przez moje wczorajsze robienie omleta - zaspana artystycznie wrzuciłam całe jajko, a moje próby wyciągnięcia żółtka skończyły się marnie :D.
Zaczynam przypominać sobie różne smaki - dziś żółty ser (co prawda light, ale zawsze), którego nie jadłam jakieś pół roku... Pycha! :)
A na grejpfruta nawet nie miałam specjalnie dużej ochoty, ale musiałam wypróbować mój nowy nabytek w postaci łyżeczki do cytrusów!
Całkiem miłe śniadanko ;). Żółtego sera i ja chyba nie jadłam jakiś rok!
OdpowiedzUsuńFantastyczna kompozycja. Pięknie się prezentuje. Gratuluję sukcesów! :)
OdpowiedzUsuńŚniadanie na bogato ! Zamieniłabym tylko macę na chlebek lub bułę i śniadanie idealne :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takiego pieczywa, ale reszta pycha :)
OdpowiedzUsuńoo, tez mam taką łyżeczkę, sprawdza się świetnie ! :) za Macą też nie przepadam, ale dodatki super
OdpowiedzUsuńzdolniacha ♥
OdpowiedzUsuńżółty ser my love !
jak patrzę na takie kierunki jak Twój żałuję, że zrezygnowałam z fizyki na maturze.
OdpowiedzUsuńzamieniłabym macę na chlebek, parówki cielęce na sojowe i mogę ukraść śniadanie ;) i muszę mieć tą łyżeczkę!
Jakby co to jest do dostania w sklepach Duka chyba za 12zł, nie pamiętam już dokładnie :)
Usuńhahaha, jesteś szalona :*
OdpowiedzUsuńAle w sumie masz rację, był pyszny :D
Gratuluję 6 !!!
OdpowiedzUsuńA.
pyszne śniadanko <3
OdpowiedzUsuńmnie zaciekawily te parowki z wasabi. gdzie mozna takowe dostac??
OdpowiedzUsuńChodziło mi o parówki + wasabi ;) Parówki cielęce a obok widać zieloną maź =wasabi ;)
Usuń