środa, 20 marca 2013

312. Z góralską nutką.

Oscypek przywieziony przez tatę prosto z Zakopanego :)

Orkiszowe tosty ze smażonym oscypkiem i żurawiną, jajko na miękko, zielona herbata.
Toasts with fried sheep cheese and cranberry, soft boiled egg, green tea.

15 komentarzy:

  1. uwielbiam oscypki :) z tostami tworzą zgrany duet :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wieki nie jadłam oscypków. :P
    pyszne śniadanie, na tostach jeszcze nie próbowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja wgl takiego połącznia nie próbowałam, ale chyba będę musiała nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pycha! aż zachciało mi się prawdziwego oscypka

    OdpowiedzUsuń
  5. taki oscypek z Zakopanego musi smakować wspaniale, szczególnie w takim śniadaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oscypek, taki lekko rozpuszczony, ciągnący się... Mój gust:)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja nawet nie pamiętam jak on smakuje bo dawno, dawno temu gdy spróbowałam nie posmakował mi i od tamtej pory nie brałam do ust :P
    Muszę na nowo poznać jego smak i może nawet polubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ja bym sobie zjadła oscypek :(

    OdpowiedzUsuń
  9. oscypek z żurawiną jest najlepszy! pycha:) świetny kubek z autkami:)

    OdpowiedzUsuń
  10. za oscypkami nie przepadam ,ale fajne śniadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobry oscypek= dobre śniadanie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Pysznie, oscypek i tost - zjadłabym sobie :D

    OdpowiedzUsuń