wtorek, 5 marca 2013

297. Ten słoik stał już tak długo...

...w końcu trzeba było go wykorzystać.

Bananowa owsianko-manna z mlekiem sojowym i rodzynkami w czekoladzie w słoiku po maśle orzechowym; kanapka z ricottą i miodem, zielona herbata.
Banana porridge-semolina with soy milk and chocolate raisins in peanut butter jar, ricotta honey sandwich, green tea.


22 komentarze:

  1. I widzę, że pysznie go wykorzystałaś ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lepiej wykorzystać nie można. :D I poproszę rodzynki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam śniadania słoiczkowe :D

    OdpowiedzUsuń
  4. pyszny pomysł na śniadanie:) może też mam gdzieś taki słoik o którym nie pamiętam, idę poszukać:P:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Do kapki z ricottą bardzo polecam orzechy -najlepiej włoskie albo pokrojone uprażone migdały.

    OdpowiedzUsuń
  6. ae smakowity poranek :) a ja wciaz nigdy nie jadlam owsianki ani zadnej innej kaszy w sloiczku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlaczego w moim słoiku jest jeszcze 3/4 zawartości? :( Przepyszne śniadanie, i owsianka, i kanapka z ricottą! (swoją drogą chyba zakochałaś się w połączeniu sera z miodem ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, ricotta z miodem to obecnie jeden z moich kulinarnych nałogów ;)

      Usuń
  8. w czekolaadziee! kocham takie śliwki <3

    OdpowiedzUsuń
  9. no tak nie ma to jak pyszne śniadanie z takiego słoiczka <3

    OdpowiedzUsuń
  10. takie śniadania to ja lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No to czas udać się do sklepu po nowe masełko ! :) Pysznie !

    OdpowiedzUsuń
  12. aż dziwne, że tak długo stało:D

    OdpowiedzUsuń
  13. najlepszy sposób wykorzystania sloika :D

    OdpowiedzUsuń
  14. tęsknię za smakiem masła orzechowego... chyba czas na zakupy..? :)

    OdpowiedzUsuń
  15. owsianka w słoiku <3 kupiłam nowe masło, więc jeszcze długa droga przede mną :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdradzisz z jakich proporcji i jak zrobilaś owsianko-mannę? Mi nigdy nie wychodzi tak piękna jak Twoja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dałam ok.30g płatków, ok.15g kaszy i 5g otrębów, zalałam w rondelku wodą do poziomu płatków, jak wsiąkła dolałam mleko sojowe i postawiłam na małym ogniu. Podczas gotowania za każdym razem jak wchłonął się cały płyn, dolewałam znowu, około 1cm nad poziom płatków:) Łącznie zwyklę gotuję 10-15 minut, dolewając w trakcie mleko 3-4 razy.

      Usuń
  17. a ja swojego jakoś nie umiem wyzerować ;P

    OdpowiedzUsuń