Gofry z masłem orzechowym, powidłami i dżemem brzoskwiniowym.
W odpowiedzi na Wasze komentarze podaję przepis:
-55g mąki pełnoziarnistej
-pół łyżeczki proszku do pieczenia
-łyżeczka cukru
-szczypta sody i soli
-50g kefiru
-50g mleka
-łyżka wody
-niepełna łyżka oleju.
Wymieszać wszystkie suche składniki, po czym dodać mokre i piec w gofrownicy ;) Wyszły mi dokładnie 2 gofry, tak jak widać na zdjęciu.
Może te gofry po prostu lubię ciszę i samotność, krępowały się wyjść takie smaczne w obecności innych osób;d
OdpowiedzUsuńczęsto najlepsze śniadania powstają z przypadku :) a dżem brzoskwiniowy należy do moich ulubionych!
OdpowiedzUsuńWyglądają idealnie. Szkoda, że nie mam gofrownicy... :)
OdpowiedzUsuńidealne? a przepis? :D chętnie bym spróbowała, bo wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńschrupałabym gofra ;) chyba jeszcze takich idealnych, chrupkich nie odnalazłam.
OdpowiedzUsuńNo faktycznie idealne ! Z takimi dodatkami :)
OdpowiedzUsuńMniam! Tak się cieszę, że dostanę pod choinkę gofrownicę; poproszę więc o przepis na te twoje goferki! :)
OdpowiedzUsuńTeż dziś gofrowałam :) Mniam.
OdpowiedzUsuńOdasz na nie przepis? :)
OdpowiedzUsuńja też znalazłam swoje idealne! a brzoskwiniowym dżemem bym nie pogardziła też
OdpowiedzUsuń