poniedziałek, 16 grudnia 2013

583. W słoiku.

Musiałam czekać na drugi słoik, żeby śniadanie nie było samolubne... ;)

Bananowo-waniliowa jęczmienianka z rodzynkami w słoiku po Nutelli.

14 komentarzy:

  1. Pycha! U mnie też dziś słoik rządzi : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Sloiczkowe sniadania dzis rzadza w blogsferze :-)
    U mnie tez ale w sloiczku po tahini

    OdpowiedzUsuń
  3. Samotny słoik to smutny słoik;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Pycha! Szkoda, że trzeciego słoiczka nie znalazłaś i jakoś mi go nie dostarczyłaś. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Warto było! Śniadanie w sam raz dla wielbicieli nutelli :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o, a ja dziś wykończyłam też nutellowy słoiczek! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj na pewno warto , warto ! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale na takie śniadanie warto było czekać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I nic się nie marnuje :) Uwielbiam słoiczkowe! Czekolada ze ścianek tak pysznie się łączy z zawartością :)

    OdpowiedzUsuń
  10. w towarzystwie zawsze lepiej smakuje :)

    OdpowiedzUsuń