Cinnabon Classic, lemoniada.
Cinnabon Classic, lemonade.
A po drugiej stronie stolika druga lemoniada i bułeczka na wytrawnie- z serem, jajkiem i bekonem. Nie spróbowałam, ale ponoć do słodkiej wersji się nawet nie umywa, w końcu to znany na całym świecie specjał!
O Boże jak ja kocham te bułeczki. Kiedyś jadłam je na wakacjach, w Polsce jeszcze nie miałam okazji, ale na samo wspomnienie smaku( ba, nawet zapachu) aż sie robię głodna :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wybieram na słodko! :D
OdpowiedzUsuńOoo, ale slodkosci *.*
OdpowiedzUsuńfakt, iz jeden cinnabon dostarcza pewnie zabotrzebowania kalorycznego na 5 dni nie jest istotny :) jadlam kiedy bylam w stanach, kocham ten sos! :)
OdpowiedzUsuńCinnabon to inaczej cinamonrolls? U mnie w miescie nie mozna sie z nimi spotkać...
OdpowiedzUsuńTo są cinnamon rolls, są specjalnością sieci knajpek Cinnabon :) Niedawno otworzyli jedną we Wrocławiu
UsuńChcę, chcę, chcę!
OdpowiedzUsuńGdzie dają te cuda!?
Ja akurat byłam na wrocławskim rynku ;)
UsuńAle drożdżóweczki mmmm :) Czasem potrzeba takich gotowych słodkich śniadań!
OdpowiedzUsuńkurczę, nigdzie takich nie widziałam, a wyglądają genialnie :D
OdpowiedzUsuńJak to smacznie wygląda :D Widziałam Cinnabon po drodze w Katowicach, muszę kiedyś tam wpaść!
OdpowiedzUsuńWidzę, że byłaś w raju. Zdradzisz, gdzie on się znajduje?:D
OdpowiedzUsuńNa wrocławskim rynku, ale z tego co wiem, to nie jest jedyny oddział tej sieci w Polsce ;)
Usuńzawsze przechodzę obok cinnabon jak jestem w centrum w Katowicach, i tak pachnie -bosko !! nigdy jednak nie kupiłam, i teraz wiem, że warto ;) następnym razem się wybiore ;D
OdpowiedzUsuńOj tak. Kiedy jestem w Silesii w Katowicach to zapach tych bułeczek roznosi się po całym sklepie. Aż ciężko przejść obok nich obojętnie. :)
OdpowiedzUsuńOj, jestem przekonana, że pokochałabym te bułeczki od pierwszego kęsu :D
OdpowiedzUsuńoja, szkoda, że u mnie nie ma czegoś tak pomysłowego :C
OdpowiedzUsuńCoś o tym gdzieś słyszałam, nie wiem czy nawet w moim "mieście" tego gdzieś nie ma O.o
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś ochoty na lemoniadę, pycha !