Ostatnio mam fazę na mak. Ciągle zajadam się drożdżówkami z makiem :) Twoje placuszki zawsze są takie wyrośnięte i idealnie puchate. Ubijasz białko, prawda?:)
na 2 porcje ze zdjęcia: szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej, łyżeczka proszku do pieczenia, szczypta sody, 2 jajka, jogurt naturalny, 2 niewielkie, dojrzałe gruszki, garstka rodzynek, 3-4 kopiaste łyżki masy makowej, łyżka masła. Masło stopić i ostudzić, rodzynki sparzyć. Wymieszać mąkę z proszkiem i sodą, dodać żółtka, masło i jogurt do odpowiedniej konsystencji (bardzo gęstej śmietany). Białka ubić na sztywno, wmieszać do masy i na koniec dodać masę makową, obrane i pokrojone w kostkę gruszki oraz rodzynki. Smażyłam bez tłuszczu.
Ooo, pyszne placki. gruszka, mak... ciekawa kompozycja. z kim jadasz śniadanka zazwyczaj? z Mamą? to bardzo kochane gdy można zjeść z kimś śniadanie i wogóle jakiś posiłek. ja to bardzo lubię. lubię zwłaszcza z Mamą.
Czyham ostatnio na gruszki :D Świetne placki!
OdpowiedzUsuńKocham twoje puchate placuszki!
OdpowiedzUsuńJa mam właśnie taką małą gruszeczkę, która leży w kąciku i zastanawiałam się co z nią zrobić. Już chyba wiem :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://atqabreakfast.blogspot.com/ ^^
a mi się kojarzą ze świętami :D mak zawsze kojarzy mi się ze świętami :D wyglądają przepysznie, wpraszam się! ^^
OdpowiedzUsuńwszystkie najlepsze smaki razem :D
OdpowiedzUsuńgruszka i mak, ciekawe połączenie - fajne placki wyszły ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam fazę na mak. Ciągle zajadam się drożdżówkami z makiem :)
OdpowiedzUsuńTwoje placuszki zawsze są takie wyrośnięte i idealnie puchate. Ubijasz białko, prawda?:)
tak:)
Usuńzjadłabym teraz takie placki z makiem, chociaż są bardziej świąteczne niż wiosenne. (;
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam placuchów z gruchą;<
OdpowiedzUsuńJa też nie!
UsuńAle kuszą, oj kuszą :D
musze w koncu zrobic pancakesy z makiem :D
OdpowiedzUsuńLecę do sklepu po gruszki :D
OdpowiedzUsuńmożna przepis?
OdpowiedzUsuńna 2 porcje ze zdjęcia: szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej, łyżeczka proszku do pieczenia, szczypta sody, 2 jajka, jogurt naturalny, 2 niewielkie, dojrzałe gruszki, garstka rodzynek, 3-4 kopiaste łyżki masy makowej, łyżka masła. Masło stopić i ostudzić, rodzynki sparzyć. Wymieszać mąkę z proszkiem i sodą, dodać żółtka, masło i jogurt do odpowiedniej konsystencji (bardzo gęstej śmietany). Białka ubić na sztywno, wmieszać do masy i na koniec dodać masę makową, obrane i pokrojone w kostkę gruszki oraz rodzynki. Smażyłam bez tłuszczu.
UsuńOoo, pyszne placki. gruszka, mak... ciekawa kompozycja. z
OdpowiedzUsuńkim jadasz śniadanka zazwyczaj? z Mamą? to bardzo kochane gdy można zjeść z kimś śniadanie i wogóle jakiś posiłek. ja to bardzo lubię. lubię zwłaszcza z Mamą.
Aktualnie jadam zazwyczaj z Tatą, Mama jest w Niemczech. Kiedy jest w domu, jadamy w trójkę;)
UsuńUwielbiam wszystko co ma gruszkę a ten maczek dodaję fajny wzorek, fakturę i pewnie konsystencję :D
OdpowiedzUsuńniech tylko zostanie mi troche masy makowej po jakimkolwiek cieście... :D
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Bloga, będzie mi bardzo miło, jeśli weźmiesz udział :)
OdpowiedzUsuńhttp://wegemniam.blogspot.com/2013/05/nominacja.html