Oh jaj jeszcze pamiętam smak tatinej(o.O)?..ojcowskiej jajecznicy ! Jego specjalność to była ta z pomidorami. Ale Twoje śniadanie też wygląda pyyysznie :)
Już nawet nie pamiętam kiedy mój tata usmażył taką jajecznicę, no, w każdym bądź razie kiedyś to robił, teraz to on ewentualnie kanapki sobie robi :P Mm, taka z ciągnącym serem musiała być pyszna :)
Oho, mój tata zawsze robi z boczkiem lub kurkami - obie wersje uwielbiam! I o dziwo mi nigdy nie wychodzą takie dobre (mimo że co to za filozofia rozbic jajka, pomieszac i doprawic? - i tak ojcowie robią to lepiej :D)
Z żółtym serem nie przepadam ale na maśle uwielbiam. Jajecznica mojego taty jest praktycznie niezjadliwa - smażona na boczku, wysuszona na wióry i przesolona ale on takie lubi :P
Oh jaj jeszcze pamiętam smak tatinej(o.O)?..ojcowskiej jajecznicy ! Jego specjalność to była ta z pomidorami. Ale Twoje śniadanie też wygląda pyyysznie :)
OdpowiedzUsuńHaha "tatina" mnie rozwaliła ;) To się musi przyjąć ;)
Usuńtatina jajecznica zawsze najlepsza :)
UsuńA mój tata do kuchni wchodzi tylko po to, żeby nałożyć sobie obiad, więc jajecznicy nigdy nie robił :D ale maminą bym zjadła!
OdpowiedzUsuńoch, zazdroszczę takiego śniadania :D
OdpowiedzUsuńJuż nawet nie pamiętam kiedy mój tata usmażył taką jajecznicę, no, w każdym bądź razie kiedyś to robił, teraz to on ewentualnie kanapki sobie robi :P
OdpowiedzUsuńMm, taka z ciągnącym serem musiała być pyszna :)
A skoro tata, to obowiązkowo jajecznica! Co ci tatusiowie mają z jajecznicami, mój też pewnie by to zrobił:))
OdpowiedzUsuńmęska jajecznica :) na masełku, czadowo :)
OdpowiedzUsuńOd razu lepiej smakuje jak ktoś zrobi, no nie? :)
OdpowiedzUsuńFajnie, fajnie jajecznica z rana zawsze mile widziana :D
Oho, mój tata zawsze robi z boczkiem lub kurkami - obie wersje uwielbiam! I o dziwo mi nigdy nie wychodzą takie dobre (mimo że co to za filozofia rozbic jajka, pomieszac i doprawic? - i tak ojcowie robią to lepiej :D)
OdpowiedzUsuńmeeeeeeeeeega klasyka :D
OdpowiedzUsuńooo to chyba by przerosło mojego tatę żeby mi śniadanie zrobić , u mnie jest zawsze na odwrót- to ja wszystkim robię ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to jak podaje się i celebruje śniadania w Twojej rodzinie, aż mi czegoś takiego brakuje :)
OdpowiedzUsuńZ żółtym serem nie przepadam ale na maśle uwielbiam. Jajecznica mojego taty jest praktycznie niezjadliwa - smażona na boczku, wysuszona na wióry i przesolona ale on takie lubi :P
OdpowiedzUsuńTatusiowe jajecznice są nie do podrobienia:)
OdpowiedzUsuńmatko, w życiu nie próbowałam chyba jeszcze połączenia jajka i sera żółtego - w żadnej postaci. :D
OdpowiedzUsuńTata robi najlepszą jajecznicę :D Z żółtym serek uwielbiam! I do tego pomidorek, koniecznie :)
OdpowiedzUsuńPołączenie jajecznicy z pomidorem jest niezastąpione :)
OdpowiedzUsuńtatusiowie chyba najczęściej robią jajecznicę, z tego co zauważyłam, haha :D ja bym mocno chciała takie tatusiowe śniadanko... to bardzo kochane.
OdpowiedzUsuń