niedziela, 5 maja 2013

358. Inna niedziela, jaglanka.

Rodziców nie ma, więc kolorowo zastawionego stołu, jak zazwyczaj w niedziele, też nie ;)

Kasza jaglana ugotowana z bananem na mleku, oblana syropem klonowym.
Millet cooked with banana and milk, topped with maple syrup.


19 komentarzy:

  1. jaglanej z bananem o dziwo nie robiłam... ale zgaduję ze była przepyszna, szczególnie z syropem klonowym :) (znowu odzywa się moje male uzależnienie :<<)

    OdpowiedzUsuń
  2. prosto i pysznie :) miłe śniadanie, nawet w samotności

    OdpowiedzUsuń
  3. takie śniadanie jest pyszne nawet jedzone samemu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ale pysznie jest dalej :) i ta 'oblana syropem klonowym' bardzo podziałało na moje kubki smakowe!

    OdpowiedzUsuń
  5. dziwnie nie widzieć u Ciebie jajka w niedzielę ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. zawsze jak widzę jaglaną to się rozpływaaaam ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. może i nie ma kolorowego stołu ,ale za to jest pyszna słoneczna jaglanka ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mogłabyś napisać w jakich proporcjach kasza:mleko gotujesz jaglankę? Nigdy mi nie wychodzi taka jak na Twoim zdjeciu
    S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu było 50g kaszy i około szklanka mleka: najpierw wlałam filiżankę (~150ml) i kiedy kasza wchłonęła całość, dolewałam jeszcze "chlust", tak 3 razy. Gotowałam pod przykryciem. Jak już była miękka, to dolałam kapkę i zostawiłam na jakieś 15 minut, żeby kasza "doszła"

      Usuń
    2. dziękuję :)
      w najbliższym czasie spróbuję tak zrobić
      S.

      Usuń
  9. Jak z syropem klonowym to nie mam wątpliwości, czy była dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  10. już sam ten opis brzmi niezwykle apetycznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jadłam jej na słodko i w takim wydaniu aż mi ślinka cieknie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Uuu, z takimi dodatkami jaglanka musiała genialnie smakować. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. w końcu znalazłam coś ciekawego z wykorzystaniem kaszy jaglanej, bo zalega u mnie w szafce kilka tygodni i nie wiem co mam z nią począć ;)

    OdpowiedzUsuń