Śliczne hotcakes, uwielbiam! U mnie też może nie chińskie ale pierwsze Hiszpańskie wiosenne owoce. Chyba się skuszę aczkolwiek to jeszcze nie to samo co w sezonie. Cierpliwośc się opłaci ja to czuję :D
marzą mi się takie grubiutkie placki od dawna, tylko ricotta by się przydała ;) chińskie truskawki i borówki? ja tam zostaję przy polskich z własnej zamrażarki :D http://aga-biega.blogspot.com/
owoców o cenie diamentów szkoda by mi było do placków wsadzić, pałaszowałabym je ,,same", żeby smakiem (chińskim) się nacieszyć :)
OdpowiedzUsuńWyglądają idealnie! Z borówkami musiały się cudownie komponować :)
OdpowiedzUsuńMasz śliczna zastawę, bardzo elegancka :)
OdpowiedzUsuńja wciąż czekam na nasze polskie owoce, a ricotta hotcakes z borówkami są boskie. :)
OdpowiedzUsuńi nic więcej nie trzeba :)
OdpowiedzUsuńGrubaski ♡ Cóż, jak ja dorwę borówki to większość zjadam ukradkiem z pudełka, rzadko kiedy mają szansę doczekać się konkretnego posiłku :)
OdpowiedzUsuńjakie grube, pyszności!
OdpowiedzUsuńŚliczne hotcakes, uwielbiam! U mnie też może nie chińskie ale pierwsze Hiszpańskie wiosenne owoce. Chyba się skuszę aczkolwiek to jeszcze nie to samo co w sezonie. Cierpliwośc się opłaci ja to czuję :D
OdpowiedzUsuńNo u mnie dziś właśnie chińskie truskawki :P
OdpowiedzUsuńmarzą mi się takie grubiutkie placki od dawna, tylko ricotta by się przydała ;) chińskie truskawki i borówki? ja tam zostaję przy polskich z własnej zamrażarki :D
OdpowiedzUsuńhttp://aga-biega.blogspot.com/
Pysznie! I widzę, że wspólne śniadanko. Może uda mi się jutro moją Mamę namówić na coś takiego... ;)
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanie:)
OdpowiedzUsuńMnie też kuszą już te owoce ;) Ale ich smak nie jest taki sam jak naszych krajowych ...
OdpowiedzUsuńPiękne i puszyste ! :)
OdpowiedzUsuń