niedziela, 2 marca 2014

658.

Naleśniki wg Gordona Ramsaya*, z masłem orzechowym i bananem / śmietankowym Almette i marmoladą pomarańczową, sok z aloesu.


*mój absolutnie ulubiony przepis na naleśniki- delikatne, cieniutkie, wręcz rozpływające się w ustach, a w dodatku z tej samej ilości mąki wychodzi ich dwa razy więcej... ;)

14 komentarzy:

  1. Wyglądają świetnie, a z takimi dodatkami musiały być obłędne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. naleśniki z takimi dodatkami to bym z chęcią zjadła! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście wyglądają na rozpływające się w ustach, chyba w tym tygodniu też sobie takie zafunduję:) Sok z aloesu... nie piłam, ciekawe czy mi posmakuje, jeśli kiedyś kupię:)

    OdpowiedzUsuń
  4. podasz przepis?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 60g mąki, szczypta soli, 150ml mleka, jajko, 15g roztopionego masła- zmiksować dokładnie i smażyć :)

      Usuń
    2. i wychodzą 4 sztuki, tak? :) a jakiej średnicy masz patelnie?

      Usuń
    3. tak, dokładnie 4 :) nie wiem, zdaje się, że około 30cm

      Usuń
  5. Ale cudowne naleśniki! Faktycznie wyglądają na rozpływające się w ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. masło orzechowe i banan *.*

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli i ja muszę je przetestować! Uwielbiam takie delikatne i cieniutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają wspaniale! Chętnie bym porwała takiego naleśniczka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze, kocham te wzorki które tworzą się na powierzchni naleśnika podczas smażenia... u Ciebie wyglądają znakomicie. A kiedyś chyba korzystałam z tego przepisu, idealny! :)

    OdpowiedzUsuń