Weekend na wariackich papierach, dużo zamieszania. Wczoraj chwila spokoju na ślubie, a wieczorem, myśląc, że idziemy na piwo, trafiliśmy na wesele... :) Więc dziś, dla źle czującego się S. porządne śniadanie!
Jajecznica z kiełbasą, bułka dyniowa z pomidorem, zielona herbata.
Pancakes orkiszowe z brzoskwinią, polane syropem klonowym.
Kanapki z szynką, serem, pomidorem i jajkami.
Wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńSuper wygladają te placki - takie grubasy <3
OdpowiedzUsuńA jajecznicę z kiełbasą uwielbiam! :D
Pysznie,uwielbiam takie proste śniadanka!♥
OdpowiedzUsuńU mnie też aktywny weekend. Choć wieczory spędzane akurat raczej w mieszkaniu ;)
OdpowiedzUsuńMniam! Uwielbiam jajka na śniadania :)
OdpowiedzUsuń