Więc jeśli w jakąś środę znów najdzie mnie ochota, pokażę Wam, what I ate wednesday ;)
Od kilku tygodni staram się jeść więcej warzyw i owoców, zastępując nimi szczególnie słodycze, ale także np. kanapki, które czasami jadłam na drugie śniadanie.
A Ty, co jadłeś w środę? :)
6:00, w domu: kleik ryżowy z otrębami, mlekiem, musli i dżemem jagodowym.
10:30, w pracy: koktajl z jabłka, szpinaku, imbiru, kiwi i soku z grejpfruta.
13:30, w pracy: Pieczony karczek, fasolka szparagowa i sałatka z ziemniaków i ogórka z oliwą.
18:00, u S., podczas gotowania obiadu na czwartek ;) Kanapki z chleba żytniego z serem i pomidorem.
Pysznie, ale umarłabym z głody jedząc kolację o 18:00. U mnie to zazwyczaj okolice podwieczorku :D
OdpowiedzUsuńPiona :D
Usuń