Chleb z nutellą, orzeszki ziemne, sezamek i waniliowa kawa zbożowa.
Bread with nutella, peanuts, sesame bar and vanilla chicory coffee.
Miały być cukiniowe pankejki. Wczoraj o 20 mój blok został pozbawiony prądu i nie wiadomo, kiedy będzie znów. Także póki co mam zakaz otwierania lodówki.
Mimo braku zajęć siedzę (w dodatku chora) na uczelni, w tak na oko kilometrowej kolejce do dziekanatu po to tylko, żeby złożyć jedno głupie podanie. Przelewam w tej kolejce swoje żale na bloga. I przejadam stres przed spotkaniem z promotorem orzeszkami ziemnymi.
Zdrowiej nam szybciutko :) Mnie coś męczy z kolei grypa żołądkowa, więc o takich pysznościach mogę sobie tylko pomarzyć
OdpowiedzUsuńwygląda mi to na słodkie śniadanie w kolorze fioletowym.
OdpowiedzUsuńteż mnie niebawem czeka spotkanie z promotorem i chyba też będę się odrobinę stresować.
zawsze jak pozbawiają mnie prądu to się zastanawiam, jak ludzie kiedyś bez niego żyli;p
OdpowiedzUsuńpyszne, słodkie śniadano, mam nadzieję, że dodało Ci sił przed spotkaniem z promotorem;*
wiem, co czujesz, bo mnie samej prąd jest potrzebny do przygotowania praktycznie każdego posiłku. :D
OdpowiedzUsuńI tak śniadanie pyszne. Ale zakaz otwierania lodówki brzmi nieco przerażająco. :)
OdpowiedzUsuńJak słodko na śniadanie. Współczuje tylko tego wyłączenia prądu, ja nie mogłabym nic ugotować nawet ani zrobić herbaty...
OdpowiedzUsuńty trzymasz herbatę w lodówce? :)
UsuńPewnie ma płytę elektryczną, wtedy nie ma jak zagotować wody w żaden sposób;)
UsuńŚniadanko na słodko, a muszę powiedzieć, że sezamki to zdecydowanie smak z dzieciństwa..
OdpowiedzUsuńZakaz otwierania lodówki..brzmi to dość drastycznie i w moim przypadku nierealistycznie :D
oczywiście ,że smacznie ;d
OdpowiedzUsuńuuu, brak prądu nie brzmi dobrze!
OdpowiedzUsuńporywam orzeszki!:D:D
bez prądu, ale śniadanie i tak zacne ;D
OdpowiedzUsuńoo współczuję braku prądu, ale trzymaj się <3
OdpowiedzUsuńnutella, mniam! jednak są też plusy tego braku prądu ;))
OdpowiedzUsuńWczoraj miałam trudności ze zrobieniem obiadu, bo nie było wody cały dzień.
OdpowiedzUsuńA dzisiaj nie mogłam zrobić zbytnio obiadu.. bo nie było wody i do tego prądu.. co za sprzeczności losu..
Nie śpię bo stoje w kolejce do dziekanatu? ;)
OdpowiedzUsuńOjj kolejki do dziekanatu są epickie...na każdym wydziale chyba :D
Rozpustne śniadanko ;)
OdpowiedzUsuń