Na blogu coraz więcej prywaty...
Ostatnio pancakes atakują ze wszystkich śniadaniowców, w rezultacie teraz chciałabym jeść je codziennie...;)
Pełnoziarniste pancakes na maślance z masłem orzechowym crunchy, serkiem wiejskim i czereśniami. Ricore z waniliowym mlekiem sojowym.
Whole wheat buttermilk pancakes with crunchy peanut butter, cottage cheese and cherries. Chicory coffee with vanilla soy milk.
Nie wychodziły mi zbyt równe placki, czego nie mogłam przeżyć, więc zaopatrzyłam się w kolejną ukochaną patelenkę! Poznajcie ją:
Dzieci się cieszą, bo Golden Soya wróciła do Biedronki! ;)
A czereśnie, pierwsze w tym roku, jadłam prosto z drzewa w ogródku u cioci. Jak widać, udało mi się również trochę zebrać i nawet nie wszystkie zjadłam w drodze do domu!
Kilka dni jedzenia jak normalny człowiek i przytyłam...
Cudne śniadanko ;D serduszkowe pancakesy wyglądają obłędnie! ta patelnia to był zdecydowanie trafiony zakup.
OdpowiedzUsuńA waga na pewno wróci do normy. Nic się nie martw. :)
Patelnia genialna, gdzie taką dostałaś ?
OdpowiedzUsuńA placuszków zjadłabym cały talerz koniecznie z syropem klonowym ! *_*
we Flo:)
UsuńMmm.. pyszne śniadanko. Uwielbiam pancakes :)
OdpowiedzUsuńHmm... a czy to istotne, że wskazówki na wadze się zmieniają. Ważne jak Ty czujesz się ze sobą i ze swoim ciałem. A trzeba nauczyć się akceptować siebie jako normalnego ZDROWEGO człowieka. I czerpać z życia garściami wszystko co najlepsze bo mamy tylko jedno :) ;)
Gdyby tylko łatwiej było wprowadzić takie myślenie w to życie...;)
UsuńMogę prosić przepis na pancakes ?:)
OdpowiedzUsuńCałkiem klasyczny :)
Usuń-pół szkl mąki
-1/3 szkl maślanki
-jajko
-1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
-łyżeczka oleju
Wszystko wymieszać i smażyć na teflonie :)
Patelnia mnie zauroczyła :) a pancakes...wchłonęłabym w trzy minuty :D
OdpowiedzUsuńgdzie można dostac taka patelke?;)
OdpowiedzUsuńFlo, jak już napisałam w komentarzu wyżej ;)
UsuńOsz Ty! To jest patelenka dla mnie! Placki-krzywulce to moja zmora. Dzięki za cynk! A jak przerzuca się na tej patelence placki na drugą stronę? Wygodnie?
OdpowiedzUsuńPiękne serduszkowe śniadanie :)
Ja podważałam placki łopatką, ściągałam na talerz, a później przykładałam odwróconą patelnię i odwracałam razem z talerzem, wbrew pozorom szybko i sprawnie przebiegła cała operacja ;)
UsuńPewnie, w końcu to tylko kilka placków - na pewno idzie szybko i sprawnie. Akurat jutro będę przechodziło obok Flo. Nie będziesz miała nic przeciwko, jeśli kupię patelaszkę i będę plagiatować Twoje pancakesy? ;)
UsuńCoś Ty ;D Podejrzewam, że i tak nie jestem jedyną posiadaczką takiej patelni ;D Mam jeszcze misiową, też z Flo ;p
UsuńPatelnia jest urocza - też o niej ostatnio myślałam we flo - też mam problem z równymi plackami. A co do utycia ? a myślałaś zeby stopniowo zwiększać co np. tydzień dzienne spożycie kalorii o jakieś 100 kcal. Wiem że to przedłużanie myślenia o "diecie", ale normalne jedzenie zaraz po dość restrykcyjnym zawsze kończy sie tycie.
OdpowiedzUsuńMyślałam o tym, ale po pierwsze jest dla mnie uciążliwe myślenie na zasadzie "dzisiaj zjem 1300, chociaż nie mam ochoty, ale muszę wyrobić tą dawkę" albo "mam ochotę zjeść coś kalorycznego, ale nie mogę, bo w tym tygodniu jem 1300"... Generalnie nie jem zbyt wysokokalorycznie, pozwoliłam sobie kilka dni z rzędu zjeść około 1800kcal i przytyłam, paranoja... Przecież to nie jest jakaś kolosalna liczba!
UsuńDla mnie 1800 to była by kolosalna liczba. Taka idealnie do przytycia i to sporego, ale to akurat kwestia mojej "kolosalnej" sylwetki.
UsuńNo a z tym liczeniem hm...o na pewno uciążliwe (ja generalnie takich rzeczy nie robię) ale z naukowego punktu widzenia chyba lepiej tak niż przytyć za dużo i wrócić na ścisłą dietę.
Właśnie 1800 to i tak poniżej mojego teoretycznego zapotrzebowania, biorąc pod uwagę ruch i moją posturę (prawie 180cm wzrostu). Ale faktycznie chyba nie mam wyboru, tylko jak tu przy tym być normalnym? ;)
Usuńśniadanko pycha, a patelenka bombowa:D
OdpowiedzUsuńZjadłabym te śniadanie za sam jego wygląd :D. Zazdroszczę patelni, też muszę się w coś podobnego zaopatrzyć :). A co do przytycia, czasami warto poświęcić kilogram czy dwa dla dobrej zabawy. Później można to zrzucić i tak, i tak (masz na to całe życie ;P).
OdpowiedzUsuńSuper patelnia, muszę takiej poszukać. Placki wyszły cudniaste :)
OdpowiedzUsuńCo do tycia.. może to nie tycie, tylko woda Ci się zatrzymała w organizmie? Może @ się zbliża? Rozumiem niechęć do liczenia kalorii, ale w wychodzeniu z diety jest to jednak bardzo pomocne (ja dodawałam, a właściwie dodaję dalej 100kcal co 7-10 dni, aktualnie 1750-1800 i nie przytyłam nic a nic, a nawet troszkę schudłam ;))
Chyba jedno i drugie ;) Poszłam pobiegać, zważyłam się po powrocie i wygląda na to, że wypociłam cały kilogram ;)) Czyli wyszło na to, że to jak zwykle tylko moja panika ;)
UsuńNo widzisz ;) często się ważysz? Bo raz na tydzień, na czczo, spokojnie wystarczy :P
UsuńWiem o tym, niestety częste ważenie się to mój chory nawyk (obok jeszcze kilku/kilkunastu innych ;]), którego za żadne skarby nie potrafię u siebie wyplenić... Ważę się tak często, że aż wstyd się przyznać ;)
Usuńboskie i urocze <3 cudowna ta patelnia!
OdpowiedzUsuńale świetna patelnia!
OdpowiedzUsuńoo to ja też się cieszę z Golden Soji :))
masz TO masło<3
OdpowiedzUsuńfantastyczna patelnia : )
OdpowiedzUsuńjaka cudowna patelenka! ;x chcęeee taką :D ;P
OdpowiedzUsuń