Jajecznica z pomidorem, żytni razowiec z serkiem śmietankowym, sałatą, szynką, pomidorem i cebulką/papryką / z Philadelphią Milka i dżemikiem. Zielona herbata z opuncją figową.
Scrambled eggs with tomato, rye bread with cream cheese, lettuce, ham, tomato, onion and paprika / Milka Philadelphia cheese and jam. Green tea with fig prickly pear.
Chcielibyście kiedyś zobaczyć tu moją metamorfozę? A może coś innego?
pewnie, że chcę zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńsama bym zjadła takie śniadanko :>>
Jasne, że chcemy zobaczyć ^^
OdpowiedzUsuńUwielbiam jajecznicę z pomidorem, klasyfikuje się na drugim miejscu tuż po tej z awokado ^^
No jasne, ja również czekam na zdjęcia. Śniadanie musiało być przepyszne <3
OdpowiedzUsuńNo pewnie ze checmy :D
OdpowiedzUsuńPo wczorajszej naleśnikowej sobocie u wszystkich dzisiaj królują kanapki! ;D
OdpowiedzUsuńnie zasmakowała mi ta milka.. Ale reszta śniadanka wygląda smakowicie !
OdpowiedzUsuńale piękna jajecznica:) widać że ze swojskich jajek:)
OdpowiedzUsuńprzecudne śniadanko ;)
OdpowiedzUsuńz chęcią zobacze metamorfozę ;D
www.pretttystrawberries.blogspot.com
super jakbyś wstawiła! :)
OdpowiedzUsuńśniadanko niebiańskie <3
nie przepadam za jejecznicą, acz z keczupem ujdzie;D
OdpowiedzUsuńjak można nie przepadać za jajecznicą?! nie grzesz:D
UsuńPewnie,pokaż metamorfozę ;)
OdpowiedzUsuńJak smakuje ta Milkowa Philadelphia?
OdpowiedzUsuńJasne, że chcemy zobaczyć. Dużo schudłaś?
Hmm.. Ciężko opisać smak, jak taki czekoladowy serek ;) Zupełnie inaczej niż nutella, nawet nie ma co porównywać. Jak taki bardzo bardzo gęsty czekoladowy serek homogenizowany, nie jest za słodka :)
UsuńSchudłam całkiem sporo, coś koło 16-17kg ;)
Brzmi smacznie, szkoda, że nie mogę jej nigdzie znaleźć.
UsuńFaktycznie sporo, gratuluję :) Długo się odchudzałaś?
(ja schudłam w ciągu roku z 4 miesięczną przerwą ponad 20...)
Wow, to dopiero wynik! Odchudzanie było moim postanowieniem noworocznym ;) Także trwa to od początku stycznia, a względnie utrzymuję wagę od jakiegoś miesiąca, więc wychodzi 5 miesięcy.
UsuńŁadnie :)
UsuńJa miałam z czego chudnąć... ostatni raz tyle co teraz ważyłam chyba na początku gimnazjum, a mam bez tygodnia 26 lat ;)))
Jajecznica z pomidorami to moja ulubiona. No może poza tą z kurkami. Ale z pomidorem jest lepsza na śniadanie.
OdpowiedzUsuńJa chętnie zobaczę twoją metamorfozę.
om nom nom, jakie pyszne, kolorowe śniadanie!
OdpowiedzUsuńpewnie, pokazuj :>
pychotka :)
OdpowiedzUsuńLubię takie śniadania :) Pycha!
OdpowiedzUsuńjestem za metamorfozą;) a powiedz oprócz biegania jakie ćw wykonujesz?;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobiłam niecałe 30km na rowerze ;) Poza tym takie ogólnosprawnościowe ćwiczenia- zawsze po bieganiu rozciąganie, kilka serii brzuszków i ćwiczeń na nogi i pośladki. Mniej więcej raz na tydzień robię aerobik z płyty (mam tego pełno w domu), a jak moja mama jest w Polsce, to chodzimy razem na step albo aerobik mniej więcej 2-3 razy w tygodniu. To chyba tyle :)
UsuńPycha! Mam ochotę na takie śniadanko :D
OdpowiedzUsuńJasne, że chcemy zobaczyć metamorfozę! :)
kocham jajecznicę z pomidorem : )
OdpowiedzUsuńChętnie bym zobaczyła twoją metamorfozę : >
Aaa! Dopiero dziś nadrobiłam archwium - cudny dżemor zrobiłaś :))
OdpowiedzUsuńA rodzinnym obżarstwem się nie przejmuj! Ja też (w ramach noworocznych postanowień) pozbyłam się ok. 15 kg. Staram się cały czas kontrolować wagę i to, co i ile jem, ale na imprezach o tym zapominam. Szkoda stresu i frustracji - wystarczy po takim szalonym dniu wrócić do swojego zdrowego jadłospisu i ruchu - a takie obżarstwo od czasu do czasu na pewno nie zaszkodzi :) W końcu zdrowie i fajny wygląd chcemy utrzymać na całe życie, a nie sposób będzie przez całe życie unikać wspólnego jedzenia, imprez, świąt itp.