środa, 12 sierpnia 2015

What I Ate Wednesday #4

6:00, w domu: 3 kromki chleba z pastą z sardynek i jajek (+majonez i musztarda), pomidor.

10:00, w pracy: Pełnoziarnista muffinka z borówkami, deser Serduszko.

14:00, w pracy: Penne (ok. 70 g) z pikantnym sosem pomidorowym z krewetkami.

18:00, w domu: Kromka z serkiem philadelphia i pastą (ze śniadania), ogórek.

3 komentarze:

  1. Jak ja nie cierpię tego deseru :serduszko", a philadelphi nigdy nie jadłam :) Podobne do almette?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest puszysty, a tłusty i kremowy :) Taaa, to serduszko jest paskudne ;P

      Usuń