środa, 29 lipca 2015

What I Ate Wednesday #2

Znowu środa u S., więc na kolację znowu kanapki przygotowywane podczas gotowania obiadu na czwartek. A sushi z ostatniego znalezionego przypadkiem w szafce listka nori... Robiłam przegląd zawartości przed lidlowkim azjatyckim tygodniem ;)


6:30, w domu: Kanapki z chleba słonecznikowego z awokado, szynką i pomidorem.

10:30, w pracy: 2 małe brzoskwinki zmiksowane z łyżką otrębów i połową szklanki mleka.

14:00, w pracy: domowe sushi z awokado, ogórkiem, wasabi i krewetkami +sos sojowy.

18:00, u S.: Kanapki z chleba słonecznikowego z serkiem ziołowym i szynką. Na deser 2 kostki z dużej Milki Oreo ;)

7 komentarzy:

  1. Nie dajadasz między posiłkami ? :) Tak z ciekawości, bo jadłospis bardzo smaczny, choć ja dojadłabym jescze z kg owoców ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie noszę nic więcej ze sobą do pracy, więc nie mam co podjadać ;) czasami po południu w domu coś tam wpada, tym razem to była czekolada, o której napisałam, ale nie sfotografowałam ;)

      Usuń
  2. wystarcza ci to? to jest bardzo malo...jakies 1500 kalorii... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze dobrze, "projekt plaża" w toku ;)

      Usuń
    2. faktycznie malutko, odchudzasz się ?

      Usuń
    3. Chciałabym zrzucić 1-2 kg przed wakacjami, staram się jeść małe ilości, ale nie zwracam uwagi na kalorie, jem po prostu to na co mam ochotę ;)

      Usuń
  3. Oj, chodziłabym głodna. Zwłaszcza po drugim śniadaniu... ;)

    OdpowiedzUsuń