sobota, 7 marca 2015

1019.-1022.

Ostatnie kilka tygodni upłynęło mi wypełnione stresem, trochę nerwami, trochę zaniedbywaniem różnych spraw, a wszystko przez to, że usiłowałam zmienić pracę. No i stało się, znalazłam nową. Dla mnie to wielka zmiana, nowe otoczenie, nowe obowiązki, trochę inny dojazd, reorganizacja niektórych codziennych spraw...  Zaczęło to do mnie docierać tak naprawdę dopiero w czwartek, kiedy złożyłam wypowiedzenie obecnemu kierownikowi ;) Ale wiem, że kierunek jest słuszny, teraz z ekscytacją czekam do końca miesiąca, a od 1 kwietnia, mam nadzieję bez prima aprilisowych niespodzianek, wkroczę w coś nowego!
Poza tym w czwartek (w końcu) udało mi się dotrzeć na ciekawe spotkanie o nazwie Tower of Babel, które odbywa się na zasadach normalnego spotkania w pubie przy piwku, z tym, że z nieznajomymi, z których połowa jest z obcych krajów. Planuję pojawiać się tam co czwartek, bo każda z tych osób to co najmniej kilka ciekawych, czasem egzotycznych historii. No i z uwagi na nowych anglojęzycznych znajomych rozważam wrócić do dopisywania tu nazw po angielsku, przynajmniej w opisie tego co jem..:)

Pełnoziarniste pancakes z bananem i porzeczkami.


Kanapka z szynką, serem i jajkiem (wybaczcie jakość)

Kasza jaglana z serkiem waniliowym, bananem i Cini Minis (przygotowana przez mojego chłopaka)

Owsianka na mleku sojowym z bananem i masłem orzechowym i (ostatni) kawałek babki cytrynowej.

5 komentarzy:

  1. Babka cytrynowa to smak dzieciństwa :D Zazdroszczę takiego chłopaka! :D
    Te spotkania to bardzo fajna incjatywa, szkoda, że u mnie nie ma takich rzeczy.
    Gratuluję zmiany. Ponoć za młodu trzeba często zmieniać pracę, aby nabyć różnorakiego doświadczenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie pyszne grubaski ♥ Są moimi faworytami ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Omleciki takie jak lubię, czyli grubaśne <3
    Zapraszam: http://grapefruitjuicesour.blogspot.com
    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Placki najlepsze! Chociaż wiadomo, że nie zawsze jest czas na ich przyrządzenie :) Fajny pomysł z tymi spotkaniami z obcokrajowcami, chętnie sama bym się na coś takiego wybrała :)

    OdpowiedzUsuń