sobota, 14 grudnia 2013

580.-581. Rozdanie dyplomów.

Dziś było śniadanie bardzo wczesne jak na sobotę, a to z tego powodu, że wyruszyliśmy na 9 na moją uczelnię na rozdanie dyplomów. Co prawda pracę obroniłam w styczniu, jednak mój wydział postanowił z tym dość długo poczekać... ;) Ale było miło, były nagrody, podrzucanie biretów, tort z logo wydziału i wino na koniec :) A tu kilka fotek:







A na śniadanie przed tym wszystkim...
Racuchy drożdżowe z jabłkami, cynamonem i cukrem pudrem.


No a wczoraj, po jarmarku świątecznym, na przedmieściach Wrocławia, przed pracą i zdjęcie z telefonu...;)
Bananowo-czekoladowy pudding z kaszki manny.

13 komentarzy:

  1. Gratuluję ! :D 1 zdjęcie super !
    Ale grubaśne te racuchy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! : ) Jak robisz takie grubasy? : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dbam o to, żeby ciasto było bardzo gęste, ubijam białko no i w przypadku takich drożdżowych jak dzisiaj daję mu wyrosnąć chociaż z 20 minut :)

      Usuń
  3. jej, gratuluję! to wszystko wygląda wspaniale. życzę dalszych sukcesów :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Inż. to tak jak mgr? :) czy potem będziesz miała dopiero mgr inż.?
    Nigdy nie potrafiłam się połapać:)

    OdpowiedzUsuń
  5. gratulacje!! trochę musiałaś poczekać na to rozdanie ,ale warto było jak widać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. najlepsza z najlepszych ;) gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawie najgorsza z najlepszych, hihi ;) Ale dziękuję :)

      Usuń
  7. Gratulacje!
    Wieki nie jadłam racuchów, skosztowałabym chętnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. gratuluje!!! do mojego rozdania dyplomow jeszcze.. poltora roku ;) i 9 wynik.. brawo! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo gratuluję!
    A racuchy jak z obrazka:)

    OdpowiedzUsuń