środa, 30 października 2013

536. Makowczyk.

Pełnoziarnisty makowiec taty, naturalne kakao.

13 komentarzy:

  1. Nie lubię smaku makowca, ale wygląda ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam makowiec :) Zazdroszczę taty... Mój pewnie nawet tego kakao by nie umiał zrobić xD

    OdpowiedzUsuń
  3. od razu pomyślałam o Świętach, kiedy zobaczyłam Twój makowiec :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Święta, święta... No dobra, jeszcze nie, ale to ciasto nieodmiennie mi się z nimi kojarzy! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale bym zjadła takiego makowca teraz :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Makowiec? I to taki pieczony przez tatę? Też chce taki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma to jak ciacho z rana ! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pycha, ja sobie takie ciacho zostawię na grudzień:)

    OdpowiedzUsuń
  9. tata ma talent, przypuszczam, ze jak mój by zrobił, to nie wyglądało by to tak pięknie, jakby w ogóle coś z tego wyszło ;d pachnie mi tu już świętami <3

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też chce makowca ! Mam na niego taką wielką ochotę że chyba jakbym dorwała, to bym nie puściła :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Twój tata piecze? :D no popatrz, a u mnie dziadek, jednak mężczyźni coś mają w sobie z kucharzy :D
    uwielbiam makowca :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie ma, tata ma zwyczaj improwizować podczas pieczenia, rzadko kiedy piecze coś wg przepisu ;)

    OdpowiedzUsuń