Gofry z serkiem, miodem i domowym dżemem porzeczkowym.
Waffles with creamy cheese, a honey and home-made currant jam.
A tu znaleziona przeze mnie w internecie fotka z maratonu, na której widać jak (pomimo lejącego deszczu i chlupania w butach) pozytywne było to dla mnie przeżycie! :)
fotka mówi wszystko!! :)
OdpowiedzUsuńUśmiechnięta, zadowolona i spełniona :) I o to chodzi!
OdpowiedzUsuńUwielbiam gofry *.*
uśmiech to podstawa :D
OdpowiedzUsuńgofry zawsze spoko :>
genialne foto :D
OdpowiedzUsuńPorzeczki zawsze wykrzywiają buzię w pozytywny uśmiech, ale miodem osłodzić życie zawsze warto ;D
OdpowiedzUsuńWyraz Twojej twarzy pięknie pokazuje te cudowne emocje :)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze, dla mnie 8km to ciągle wyzwanie! :D i w ogóle, jaka ty wysoka jesteś!! zazdroszcze! <3 :D
OdpowiedzUsuńTan uśmiech mówi, że deszcz to żadna wymówka, żeby sobie odpuścić bieganie! ;)
OdpowiedzUsuń