piątek, 20 września 2013

496. Gofry i fotka z maratonu :)

Dżemik z tych gofrów był tak kwaśny, że musiałam dodać miodu... ;)

Gofry z serkiem, miodem i domowym dżemem porzeczkowym.
Waffles with creamy cheese, a honey and home-made currant jam.

A tu znaleziona przeze mnie w internecie fotka z maratonu, na której widać jak (pomimo lejącego deszczu i chlupania w butach) pozytywne było to dla mnie przeżycie! :)

8 komentarzy:

  1. Uśmiechnięta, zadowolona i spełniona :) I o to chodzi!
    Uwielbiam gofry *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. uśmiech to podstawa :D
    gofry zawsze spoko :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Porzeczki zawsze wykrzywiają buzię w pozytywny uśmiech, ale miodem osłodzić życie zawsze warto ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyraz Twojej twarzy pięknie pokazuje te cudowne emocje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zazdroszcze, dla mnie 8km to ciągle wyzwanie! :D i w ogóle, jaka ty wysoka jesteś!! zazdroszcze! <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Tan uśmiech mówi, że deszcz to żadna wymówka, żeby sobie odpuścić bieganie! ;)

    OdpowiedzUsuń