środa, 19 czerwca 2013

403. Późno..

Po wizycie w operze i imprezie.

Jęczmienianka na mleku z wiórkami kokosa i syropem malinowym, gorzka czekolada malinowa.
Porridge with milk, dessicated coconut and raspberry syrup, raspberry dark chocolate.

13 komentarzy:

  1. rozumiem, że balety się udały, hehe :DD

    widzę, że zmieniłaś logo bloga, fajne jest, podoba mi się ta pizza, ale nie pamiętam jej z Twego bloga, weź mi podlinkuj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://niekonieczniedietetycznie.blogspot.com/2013/05/365-rok-bloga-byskawiczna-sniadaniowa.html
      :)

      Usuń
  2. Lubię kaszę jęczmienną na mleku, a jeszcze bardziej na budyniu :) Pychota.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jęczmienianka? Jeszcze nigdy nie miałam okazji spróbowac :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Syrop malinowy i kokos to świetne połączanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. z tak pysznymi dodatkami na pewno pysznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Apetyczna, jutro też planuję robić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale... nigdy nie wpadłam na pomysł żeby do zupy mlecznej dodać syrop :D olśniłaś mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jęczmienianka - ojej, jak uroczo brzmi :D i wygląda superowo! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ile płatków i mleka sypiesz do owsianek i jęczmienianek, że zawsze wychodzi Ci taka super pełna miseczka? :)
    Bo ja zawszę muszę "dopchać" miejsce dodatkami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Płatków zawsze sypię 50g, a mleka prawdopodobnie około szklanki, dokładnie nie wiem.. Dolewam zazwyczaj kilka razy w trakcie gotowania, kiedy uznam, że dadzą radę jeszcze wchłonąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak delikatnie! Uwielbiam jęczmienianki! :)

    OdpowiedzUsuń