Tost francuski z sosem beszamelowym, pomidorem i serem; jajko w koszulce; kawałek żółtej papryki. Japan bancha słodkie mango.
French toast with white sauce, tomato and cheese; egg; a piece of yellow paprika. Japan bancha sweet mango.
Przypaliłam tosta przez zamyślenie. Ale w myśl zasady o niemarnowaniu jedzenia zjadam nawet nieudane potrawy, które przyrządziłam.
Maraton kiepskich dni. Staram się ciągle uciekać z walących się spraw w inne, stabilniejsze, ale one po chwili też okazują się takimi nie być. Trzyma mnie w ryzach myśl, że to ostatni tydzień, że jeśli przeżyję do niedzieli, to wtedy wszystko już MUSI być lepiej...
będzie lepiej, teraz zaciśnij zęby, a niedziela zaraz przyjdzie:*
OdpowiedzUsuńa śniadanko, mimo że tost przypalony i tak bardzo smaczne<3
Będzie, bo niedawno sama niesubtelnie siedziałam w domu i wyłam. Potrzebny pewien impuls, ot, co.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o śniadanie, jeśli jest beszamel i ser, to nawet jeśli spalone, zjadłabym. ;p
Po dobrym śniadaniu choć trochę dzień lepszym powinien być!
OdpowiedzUsuń3maj się :* złe mija, by zrobić miejscu dobremu. to takie życiowe prawo :)
o, jak pięknie podane! *-* na pewno będzie lepiej :))
OdpowiedzUsuńJako mała dziewczynka uwielbiałam mocno przypalone tosty :D
OdpowiedzUsuńPrzychodzi mi na myśl tekst; "a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój". W końcu kiedyś będzie lepiej ;)
Nadal uwielbiam przypalone tosty :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, będzie dobrze ;-*
OdpowiedzUsuńJA też lubię te mocno przypalone ^^
Mi często zdarza się cos przypalić :p
OdpowiedzUsuńPysznie u Ciebie : )
ciekawy pomysł :D mocno przypieczone i chrupiące tosty są pyszne! :)
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze ! ;)
tościk na pewno dobry ,co tam ,że troche przypalony , ja też zawsze zjadam jak coś nie wychodzi ;p
OdpowiedzUsuńmam tak samo...strasznie ciężki tydzień:(
OdpowiedzUsuńDasz radę, wierzę w Ciebie ;).
OdpowiedzUsuńSzalejesz z tostami :)
OdpowiedzUsuńBedzie dobrze, musi byc..
Będzie lepiej!
OdpowiedzUsuńa ja lubię takie mocno przypalone, chrupkie tosty : )
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda, śniadanie rodem z najlepszej restauracji normalnie! :))
OdpowiedzUsuńMocno spieczone tosty są najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci Woodstocku. :D
Będzie lepiej! Bo kto da radę jak nie Ty? :*
OdpowiedzUsuńA ja przez Ciebie jutro MUSZĘ zjeść tosty. Nawet jeśli się przypalą :D
:*