O! to mnie zaskoczyłaś! wytrawnych gofrów jeszcze nigdy nie jadłam, a te prezentują się bardzo apetycznie<3 lepiej jeść dużo i więcej się ruszać, tylko trzeba uważać, żeby nie wpaść w kolejne uzależnienie - od sportu:D
nie, bo to nie jest tak że całe zycie na diecie, chodzi o to zeby znajdować zamienniki, czyli najesć sie miec sadysfakcję ale zeby to bylo zdrowe :) ty tak walasnie jesz, nie ma u ciebie haburgerow frytek i ciastek, czasem sie zdaza, ale czlowiek ktory je rozumie wie ze od czasu do czasu wszystko moze, no a sport - ruch fizyczny to podstawa, czy jesc sie na diecie odchudzajacej czy tez nie, dla zdrowia, dla sylwetki, dla lepszego samopoczucia, nie trzeba jakiegos treningu meczacego mozna np spacer z kolezanka lub chlopakiem po parku czy zakupy w sklepie, nie siedzie na dupie przed komputerem.tv i jesc chipsy bo to skraca nam zycie... a mamy tyle mozliwosci ze powininnismy cos z tym zyciem magicznego zrobić :D np zjesc na sniadanie piekatne gofry i pojsc pobiegac :) tak 3maj :D:D olciuk.
Wytrawnych gofrów jeszcze nie próbowałam ;) I też uważam, ze sport jest najlepszym sposobem na życie. I tu nie chodzi nawet o jakieś mordercze treningi. Wystarczy codzienny półgodzinny spacer, nawet w drodze to pracy, czy szkoły. A nie tylko "wożenie tyłków" w samochodzie, autobusie, czy windzie ;D
Nie probowalam jeszcze gofrow na wytrawnie, ale widze ze musze, bo mega smacznie wygladaja. No i w koncu doszlas do prawidlowego wniosku :) tylko ze sportem tez bez przesady:P
nigdy nie jadłam wytrawnych gofrów, ale po tym poście chyba będę musiała spróbować :) zapraszam na nowy blog, nie tylko śniadaniowy http://zdrowesniadania.blogspot.com/
Taki jak na poprzednie, tylko bez cukru i cynamonu, za to z ostrą papryką, pieprzem cayenne i sosem salsa. Tego ostatniego 2 łyżki, a przypraw nie wiem ile, sypnęłam na oko.
Gofry godne mistrza ! ^^
OdpowiedzUsuń"Niesłodkie" gofry? Muszę kiedyś spróbować! :D
OdpowiedzUsuńWytrawne gofry? Jeszcze nie jadłam... Ale wyglądają ciekawie, może się któregoś razu skuszę :)
OdpowiedzUsuńmmm gofry wytrawnie:)
OdpowiedzUsuńO! to mnie zaskoczyłaś! wytrawnych gofrów jeszcze nigdy nie jadłam, a te prezentują się bardzo apetycznie<3
OdpowiedzUsuńlepiej jeść dużo i więcej się ruszać, tylko trzeba uważać, żeby nie wpaść w kolejne uzależnienie - od sportu:D
gofry na wytrawnie ;) pewnie sa pyszne, chociaż ja wole je w wersji na słodko :D
OdpowiedzUsuńgrillowana papryka o tak!
OdpowiedzUsuńnie, bo to nie jest tak że całe zycie na diecie, chodzi o to zeby znajdować zamienniki, czyli najesć sie miec sadysfakcję ale zeby to bylo zdrowe :) ty tak walasnie jesz, nie ma u ciebie haburgerow frytek i ciastek, czasem sie zdaza, ale czlowiek ktory je rozumie wie ze od czasu do czasu wszystko moze, no a sport - ruch fizyczny to podstawa, czy jesc sie na diecie odchudzajacej czy tez nie, dla zdrowia, dla sylwetki, dla lepszego samopoczucia, nie trzeba jakiegos treningu meczacego mozna np spacer z kolezanka lub chlopakiem po parku czy zakupy w sklepie, nie siedzie na dupie przed komputerem.tv i jesc chipsy bo to skraca nam zycie... a mamy tyle mozliwosci ze powininnismy cos z tym zyciem magicznego zrobić :D np zjesc na sniadanie piekatne gofry i pojsc pobiegac :) tak 3maj :D:D
OdpowiedzUsuńolciuk.
wytrawnych gofrów nie jadłam, ale muszę spróbować koniecznie! pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ostatnie zdanie, tak trzymaj! ;)
oh ja uwielbiam te almette pomidorowe ,używam je zamiast masła ,hehe ;)
OdpowiedzUsuńpysznuitkie goferki <3
pierwszy raz widze takie gofry :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł!
gofry na słono? Czegoś takiego jeszcze nie widziałam ale chętnie porwałabym te goferki :)
OdpowiedzUsuńWytrawnych gofrów jeszcze nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńI też uważam, ze sport jest najlepszym sposobem na życie. I tu nie chodzi nawet o jakieś mordercze treningi. Wystarczy codzienny półgodzinny spacer, nawet w drodze to pracy, czy szkoły. A nie tylko "wożenie tyłków" w samochodzie, autobusie, czy windzie ;D
o kurcze, takich gofrow jeszcze nie jadlam! ^^ zawsze tylko na slodko :D swietny pomysl! musze sprobowac :-)
OdpowiedzUsuńPopieram - sport to mój sposób żeby jeść duzo. I słodyczy :)
OdpowiedzUsuńDawno jadłam gofry :)
OdpowiedzUsuńNie probowalam jeszcze gofrow na wytrawnie, ale widze ze musze, bo mega smacznie wygladaja. No i w koncu doszlas do prawidlowego wniosku :) tylko ze sportem tez bez przesady:P
OdpowiedzUsuńFajne te wytrawne gofry! Chętnie wypróbuję na któreś śniadanie:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam wytrawnych gofrów, ale po tym poście chyba będę musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy blog, nie tylko śniadaniowy http://zdrowesniadania.blogspot.com/
kiedyś nie można mnie było ruszyć, rower, spacer, bieganie, stepper-eee;/.
OdpowiedzUsuńTeraz nie mogę wysiedzieć w miejscu;p
nigdy nie jadłam wytrawnych gofrów, porywam :>
OdpowiedzUsuńooo na te gofry poproszę też przepis :D fajne jajo :D
OdpowiedzUsuńTaki jak na poprzednie, tylko bez cukru i cynamonu, za to z ostrą papryką, pieprzem cayenne i sosem salsa. Tego ostatniego 2 łyżki, a przypraw nie wiem ile, sypnęłam na oko.
Usuńdzięki Ewelina :)
UsuńDobrze, że doszłaś do tego wniosku :) Pysznie, bardzo lubie takie na wytrawnie :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się obiema rękami pod ostatnim zdaniem!
OdpowiedzUsuńI w najbliższym czasie wypróbuję Twoje gofry:)
Pozdrawiam
ale pyyysznie, gofrów na słono jeszcze nie próbowałam, czas to zmienic :)
OdpowiedzUsuń