wtorek, 10 lipca 2012

59.

Odnalazła się moja prehistoryczna gofrownica :>

Cynamonowe orkiszowe gofry z twarożkiem, miodem i kiwi / z resztek ciasta z Philadelphią Milka. Ricore z mlekiem.




Zumba wczoraj, dziś znowu. ZUMBOSZAŁ :)
I dziś pierwszy raz idę na spinning :)
Ach, no i wg mojego planu treningowego w tym tygodniu biegam już 4 razy, z kolei przyszły tydzień jest tygodniem odpoczynkowym z tylko 2 treningami, pewnie i tak nadrobię fitnessem ;)

I można od dziś wypatrywać mnie na Wrocławskich ulicach na fotelu pasażera:
:D


Gofrownia

30 komentarzy:

  1. Gofry pyszne ;) I świetny kask ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. postanowione!!!!!!!
    KUPUJĘ GOFROWNICĘ :)

    www.facebook.com/pokonacsiebie

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisz jak było na spinningu. Mój pierwszy raz (zbyt intensywny), groził zawałem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napiszę :) O ile nie zapomnę ;)) Właśnie ja zaraz po spinningu idę na zumbę, mam nadzieję, że przeżyję i zdołam przebiec trasę zaplanowaną na jutrzejszy poranek ;D

      Usuń
  4. łaaaaaaaa zabieram gofry i kask :D

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny kask ;p
    a ja nie mam gofrownicy ;/ ja chcem jednego gofra ...
    pysznie !

    OdpowiedzUsuń
  6. gooofry <3 wpadam do Ciebie na takie :D
    a zumba jest świetna i wciągająca :)
    tylko nie szalej za bardzo :*

    OdpowiedzUsuń
  7. oj spinning da Ci nieźle w kość. Chodziłam na spinning rok temu i to całkiem fajna zabawa ale zdecydowanie zakwasy dały o sobie znać. Będzie Cię czekało dużo podnoszeń bo sam spinning to nie tylko jazda ale i unoszenia. Łydki i uda zdecydowanie to poczują. Ale ty dużo biegasz więc jesteś już zaprawiona w nogach. A więc miłej zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. aaa daj mi chociaż tego malutkiego gofra z resztek, proszę proszę:<
    wyglądają cudownie*.*
    zumbę uwielbiam, a na spinningu nigdy nie byłam, w ogóle w wakacje to raczej preferuję aktywności na świeżym powietrzu - bieganie i rower w pełni mnie satysfakcjonują, a w domu tylko joga:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tez zumbe uwielbiam!!! A gofry wyglądają tak cudnie ze chyba jutro zrobię, pierwszy raz od dawna <3

    OdpowiedzUsuń
  10. szkoda, że w moim domu nie ma żadnej gofrownicy do odnalezienia
    szalejesz!:-))

    OdpowiedzUsuń
  11. Gofry wyszły obłędne, a odkrycie gofrownicy godne nagrodzenia ! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. zabieram gofry om om om <3
    właśnie zastanawiam się, czy nie iść na zumbę, nigdy nie byłam :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam spróbować, naprawdę świetna zabawa :)

      Usuń
  13. Ale pyszne gofry :)
    Fajny kask ;) moj suzuki sie kurzy w garazu, nie mam czasu jezdzic.. :(

    OdpowiedzUsuń
  14. A moja najlepsza w świecie prehistoryczna gofrownica padła i ubolewam nad tym jak nic! Robiła fajne serducha ;c.

    OdpowiedzUsuń
  15. świetny kask ;) jak robiłaś goferki?;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg przepisu:
      http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/05/cynamonowe-gofry-na-sniadanie.html
      ja dałam mleko :) i mniej cukru

      Usuń
  16. a gdzie kupiłaś tą philadelphię?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie pamiętam na 100%, ale prawdopodobnie w Almie

      Usuń
  17. Oo gofry! <3 Moja gofrownica ma marne 750W :<

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne gofry. Wpraszam się na śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wszyscy szaleją z goframi... Kusisz! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie ma to jak gofry na dobry początek dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  21. A masz jakiś dobry przepis na gofry bo ja z mich przepisów to gofry są do kitu nawet pies nie chce tknąć:D będę wdzięczna za przepis ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg przepisu:
      http://makaronirodzynka.blogspot.com/2011/05/cynamonowe-gofry-na-sniadanie.html
      Ja zawsze robię na mleku. Wychodzą rewelacyjne :)

      Usuń