niedziela, 1 lipca 2012

50.

-Tato, wstawaj, śniadanie!
-No wstawaj, jestem głodna, już 10!
-Wstawaaaaj, stygnieeeee...
-Wstajesz albo jem sama!

Jajko zapiekane z jogurtem, szynką z indyka i papryką; żytni razowiec z pikantnym serkiem topionym i papryką / szynką z indyka, sałatą, pomidorkiem malinowym, ogórkiem i pieprzem / puszystym pomidorowym serkiem kanapkowym i pomidorkiem. Herbata Earl Grey, woda z lodem i cytryną.



Niedziela z tatą, jak każda. Basen dla ochłody i obiad na mieście :)


24 komentarze:

  1. super samowite śniadanie ;)
    zauważyłam ,że lubisz jeść śniadania z tatą , bardzo fajnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. mamsiuuuu, ile ja bym dała za śniadanie z tatą, ale to może już całkiem niedługo :)
    pysznie jest ! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakbym wiedziała, że dziś będziesz mieć taki ful zestaw to bym wpadła na śniadanie ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. pięknie to wygląda, jak w restauracji:) Ale cieniutko pokroiłaś chlebek:P

    Zazdraszczam takich śniadań z Tatą;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jadę z Tobą!
    A tak to z mamą mieszkasz,ze niedziela z tatą jak zawsze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkam tymczasowo tylko z tatą, ale w tygodniu nie mamy czasu na wspólne jedzenie śniadań, weekendy to już taki prawie rytuał :)

      Usuń
  6. łaaaaaaał, ale świetne śniadanie, podane jak w restauracji! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale wystawne śniadanko <3
    Pomysł na jajka super, podchwycę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pyszne, pięknie podane, niedzielne śniadanko. Chętnie bym się wprosiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten Twój tatuś to ma dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. sami z tatą się zajadaliście:> a o przepis na jajo w jogurcie czekam :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sami, sami ;)
      Ja robię tak: natłuszczam kokilki (sobie oliwą, tacie masłem), układam na dnie 2 plastry szynki, na to ewentualnie jakieś warzywko (dziś papryka) na to w wersji full wypas (dla taty, dla siebie pomijam ;)) daję starty żółty ser. Oddzielam białko od żółtka, białko mieszam z łyżką śmietany/ dla siebie jogurtu i wylewam do kokilki, na tym układam żółtko i doprawiam :) Zapiekam w 180 15-20 minut (aż białko się ładnie zetnie :))

      Usuń
  11. Świetnie wszystko podane! :)

    Zaabierz mnie ze sobą na basen <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie piękne rodzinne śniadanie :) Na miejscu taty byłabym w siódmym niebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak kolorowo i smacznie ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. pychotka :)
    jak twój tata nie chce wstawać na takie śniadanko to ja chętnie go zastąpie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zazdroszczę Twojemu Tacie. A myslę, że i mojemu coś się od życia należy - ściągam Twoje pomysły:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. wspólne śniadania to coś wspaniałego :) jeszcze z takimi pysznościami i bliską osobą <3 pycha!

    OdpowiedzUsuń
  17. taka niedziela to sama przyjemnosc! :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie wygląda to Wasze śniadanko, nawet te jaja, których nie lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam siadac do suto zastawionego stołu z rodzicem i smakowac wszystkiego po trochu, aż żołądek odmówi posłuszeństwa:)
    dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie: http://pietrzowyswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń